Witam.
Jest u Nas taka zakładka "encyklopedia ryb" i trzeba tam zaglądnąć. Tam się dowiesz że Twój litraż (31L) nie odpowiada wymaganiom mieczyków.
Np.mieczyk hellera: nie będą mieć miejsca by się poganiać z samicami:)
www.akwar.net/encyklopedia-ryb/mieczyk-hellera-xiphophorus-helleri-2204.html

Warto czasami przeglądnąć zakładki aby nie męczyć rybci...
Pozdrawiam...

Więc będę czekać, aby po podziwiać

A co do mieczyków to obawiam się że mogą nie dożyć do marca w takich warunkach:(

Pozdrawiam.

Ps.
Mam nadzieję że do 240L nie włożysz tego plastiku...

Skoro wiesz już że popełniłeś błąd, to pewnie też wiesz dlaczego. Skoro takie akwa jest za ciasne dla 2 mieczyków to co dopiero dla siedmiu ....ale to powinieneś sam wydedukować
Pewnie najpierw zrobiłeś zakupy a później zabrałeś się za lekturę zakładek, skoro kupiłeś mieczyki, bocję i zbrojnika do 30. Nie Ty pierwszy...
Teraz to już kwestia czy dadzą radę do marca, musisz je wpuścić bo jak inaczej.

Plastik czy ceramika, żadna różnica. Tworząc akwarium zazwyczaj chcemy odtworzyć kawałek natury, więc chyba ni jak się do tego mają zamki, wieżyczki, wraki statków itp...Ale to też jest kwestią gustu, więc może nie powinnam poruszać tego tematu, sorki.

Ps.
Do chamstwa w sieci już się przyzwyczaiłam, zazwyczaj w realu tak prosto już nie jest:)

Pozdrawiam i życzę sukcesów w opiece na rybciami

Fakt, ryby zazwyczaj pochodzą z hodowli. Jednak nie chodzi tu o to w jakich warunkach są hodowane, a jak długo tak pociągną, i jak się męczą zanim padną, (jak pamiętam chodziło o karlenie).
Poza tym jak przerybisz zbiornik zrobi się problem z amoniakiem i pozdychają. Poczytaj o cyklu azotowym to połapiesz o co chodzi:)

Tak ad hoc jeśli chodzi o obsadę to np. gupiki mogą być, śliczne microrasbory galaxy, albo jakiś piękny bojownik, a może krewetkarium...?
-to takie najpopularniejsze, może ktoś Ci podpowie coś ciekawszego:)

To że nie skarlał to nie znaczy że jest zadowolony z tego w jakich warunkach żyje:| Postaw się na jego miejscu i pomyśl o perspektywie życia w kącie 2x2. Ja nie byłabym zadowolona nawet w 4x4

Rasbory trudno w ogóle dostać z zoologach, ale bardzo mi się podobają dlatego podałam Ci je jako przykład:)

Bojowniki nawet jeśli są agresywne z powodu kubka, to jeśłi nie mają takiego charakterku z natury to po czasie im przejdzie, jak mojemu. teraz je mi z ręki i podpływa kiedy tylko się pojawię w pokoju:)

krewetki u mnie żyją z też z bojownikiem i kilkoma innymi mięso i jajo żernym rybami, ale gdyby nie to, to nie miał by mi kto utrzymywać w ryzach tej populacji;)

A może gupiki endlera??? Choć dal mnie bojownik prezentował by się najlepiej, jest zauważalny... ale to Twój baniaczek, sam decydujesz