Witam,
Bardzo proszę o pomoc. Otóż zauważyłam dziś u mojego bojownika chyba obgryzioną płetwę brzuszną. "Chyba" gdyż nie wiem za bardzo który 'kolega' z akwa (grzałka, filtr itp) mógłby to zrobić (mam 1 bojownika, 4 kiryski, 3 żabki i 1 ślimaka) Nigdy nie wykazywały wobec siebie jakiejkolwiek agresji. Dzisiaj zauważyłam że bojek nie rusza prawą płetwą, jest ona jakby obgryziona. Sam bojek jest mniej żwawy niż dotychczas, siedzi cały czas w roślinkach tylko od czasu do czasu wypłynie na chwilkę na zwiady.
Bardzo proszę o radę i opinie na ten temat.
Dołączam foto zdrowej i obgryzionej płetwy.
Bardzo proszę o pomoc. Otóż zauważyłam dziś u mojego bojownika chyba obgryzioną płetwę brzuszną. "Chyba" gdyż nie wiem za bardzo który 'kolega' z akwa (grzałka, filtr itp) mógłby to zrobić (mam 1 bojownika, 4 kiryski, 3 żabki i 1 ślimaka) Nigdy nie wykazywały wobec siebie jakiejkolwiek agresji. Dzisiaj zauważyłam że bojek nie rusza prawą płetwą, jest ona jakby obgryziona. Sam bojek jest mniej żwawy niż dotychczas, siedzi cały czas w roślinkach tylko od czasu do czasu wypłynie na chwilkę na zwiady.
Bardzo proszę o radę i opinie na ten temat.
Dołączam foto zdrowej i obgryzionej płetwy.